jeszcze nigdy nie dane mi było oglądać równie intensywnego obrazu. przez cały czas trwania filmu nie byłam w stanie oderwać wzroku od ekranu, poruszyć się. czasem zapominałam o oddechu. napięcie trzymało mnie na długo po skończeniu. dźwięki, barwy... to wszystko tak intensywne. nie wyobrażam sobie nikogo innego w rolach Sandry/Eleanor, Franka/Davida i Jimmiego. świat nie jest już taki sam. oby na zawsze.